Kręgosłup na drodze do samadhi
Kręgosłup zajmuje centralne miejsce w ćwiczeniach hatha jogi. Oryginalnie asana (pozycja), pranayama (głębokie oddychanie) i inne techniki stanowiły wstęp i przygotowanie do kulminacyjnej praktyki jogi, czyli medytacji (dhyana), która to z kolei miała zaowocować osiągnięciem samadhi – zjednoczenia.
Medytacja to proces długotrwały i czasochłonny. Do praktykowania jej potrzebne są długie godziny siedzenia bez ruchu. Każdy, kto próbował kiedyś medytacji na siedząco, musiał zmierzyć się, jeśli nie z bólem kręgosłupa, to z pewnością z wielkim dyskomfortem w postaci boleśnie napiętych mięśni. Już sama pranayama wykonywana na siedząco, ukazuje trudności w utrzymaniu prawidłowej (zalecanej) pozycji kręgosłupa. Aby przygotować kręgosłup do tego wysiłku, jogini ćwiczyli asany. Nie jest to oczywiście jedyny powód wykonywania przez nich codziennej praktyki tych ćwiczeń, ale z pewnością jeden z najważniejszych. Bez silnego i elastycznego kręgosłupa nie da się wykonywać ćwiczeń oddechowych, ani tym bardziej medytować.
Jest też inny, ważny aspekt tematu: fizjologia jogi mówi o kanale sushumna biegnącym równolegle do rdzenia kręgowego oraz o idzie i pingali – spolaryzowanej energii, która łącząc się z czasem w wyniku praktyk jogi, wytwarza nowy rodzaj energii zwanej kundalini. Kundalini podnosi się w kierunku głowy, zajmując kanał sushumna i w ten sposób dociera do siódmej czakry zwanej sahasrara. Dopiero ten proces zapewnia głębokie samadhi. Wielcy jogini przebywali w samadhi nawet przez tydzień i przez ten cały czas siedzieli! Tak więc, zdrowy i „czysty” kręgosłup był im potrzebny dla specyficznych procesów energetycznych jogi.
Kręgosłup w stresie
Współczesny człowiek – zabiegany, przepracowany, powtarzający monotonne czynności w niezmiennych pozycjach ciała nie potrzebuje zdrowego kręgosłupa do tak wzniosłych celów jak wyzwalanie kundalini.
Dzisiaj chodzi o to, żeby kręgosłup po prostu nie bolał. Ale tego bólu nie da się uśmierzyć lekami. To tylko sprawia, że problem się pogłębia. W efekcie coraz więcej osób z problemami kręgosłupa ląduje na stole operacyjnym. A przecież można temu zapobiec!
Zdrowie kręgosłupa zapewnia regularna praktyka asan. Działają one profilaktycznie, a odpowiednio zaordynowane przez specjalistę pomagają w poważnych przypadkach terapeutycznych, takich jak np. skolioza czy dyskopatia.
Techniki wykorzystywane podczas wykonywania asan, takie jak: napięcia izometryczne, stretching, trakcje, kokontrakcje, wyciągi, ćwiczenia z obciążeniem, w odciążeniu, autorelaksacje mięśniowe czy relaksacja nerwowo-mięśniowa są także powszechnie stosowane w rehabilitacji.
Joga kręgosłupa
W jodze kręgosłup jest ćwiczony bez oderwania od narządu ruchu jako całości. To oznacza, że podczas wykonywania zróżnicowanej sekwencji asan dotykamy również problemów leżących gdzie indziej i nie mających pozornie wpływu na ewentualny ból czy dysfunkcję kręgosłupa. Dotyczy to na przykład stanu i funkcji stawów obwodowych, napięcia mięśni posturalnych, czy też w ogóle poziomu pobudzenia części współczulnej autonomicznego układu nerwowego. Z praktyki terapeutycznej wynika, że praca nad tymi „pobocznymi” problemami przynosi bardzo szybkie i wymierne korzyści, chociażby w postaci zniesienia uciążliwego bólu (przeczytaj także o złagodzeniu bólu kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego dzięki terapii Yoga Medica).
Podczas terapii, którą prowadzę, dążymy wspólnie z pacjentem do przywrócenia pełnej ruchomości (elastyczności) chorego kręgosłupa. Jest to proces stopniowy i wymaga regularnego powtarzania zaleconej sekwencji asan. Niezwykle ważne jest dostosowanie pozycji – zakresu ich wykonania i dawkowania w nich wysiłku (ćwiczenia są najczęściej dość męczące) – do potrzeb, możliwości i ograniczeń pacjenta. Jest to najczęściej podyktowane rodzajem dysfunkcji kręgosłupa.
Ordynowanie tego rodzaju ćwiczeń w celach leczniczych przeprowadzać może wyłącznie osoba posiadająca wykształcenie medyczne (fizjoterapeuta, lekarz). Jest to niezwykle ważne gdyż nieumiejętne aplikowanie ćwiczeń jogi doprowadzić może do poważnych komplikacji zdrowotnych.
Zaangażowanie i samoobserwacja – klucze do sukcesu
Fizjoterapeuta umiejętnie korzystający z systemu ćwiczeń jogi może zdziałać wiele dobrego. Jednak poprawa stanu zdrowia pacjenta może nastąpić tylko w przypadku jego pełnego zaangażowania i samoobserwacji. Bez pełnej świadomości wykonywanych czynności (oddech, ustawienia anatomiczne, ruch) ciężko jest uzyskać naprawdę dobry efekt.
Rolą terapeuty jest takie pokierowanie pracą pacjenta, aby ten uzyskał głęboką świadomość ruchu, jako działania anatomicznego oraz oddechu jako czynnika wspomagającego.
Dzięki powiązaniu ruchu z oddechem uzyskujemy bardzo konkretne efekty terapeutyczne:
- normalizację tonusu mięśniowego (szczególnie mięśni posturalnych),
- przywrócenie pełnej ruchomości sprawnych strukturalnie segmentów kręgosłupa,
- prawidłową długość mięśni (odprowadzenie przykurczy mięśniowych),
- optymalną ruchomość stawów obwodowych,
- odciążenie powierzchni stawowych i poprawę smarowania stawów poprzez stymulację elementów śródstawowych odpowiedzialnych za „smarowanie”,
- przywrócenie prawidłowej postawy poprzez reedukację ruchową,
- poprawę propriocepcji (czucia głębokiego),
- wzmocnienie osłabionych grup mięśniowych,
- rozciągnięcie nadmiernie napiętych mięśni,
- przywrócenie symetrii ciała (bardzo ważne dla narządu ruchu jako całości).
Procesy te zachodzą w prostych ćwiczeniach, które ustawione są w określone sekwencje. To sprawia, że praktyka asan nie jest skomplikowana i ćwiczenia te może wykonywać każdy.
Ale pod pewnymi warunkami…
Jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach, dlatego tak ważne jest, aby terapię kręgosłupa za pomocą ćwiczeń jogi przeprowadzić u wykwalifikowanego fizjoterapeuty, który będzie w stanie prawidłowo rozpoznać problem (schorzenie kręgosłupa). Jest to możliwe tylko po przeprowadzeniu wywiadu, badania i ocenie badań obrazowych (RTG, rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa). Bardzo często zachodzi potrzeba zindywidualizowania programu ćwiczeń. Takie podejście stosuję w pracy z pacjentami w moim gabinecie.